Zaczął się rok akademicki, więc zaczął się też sezon na czytanie książek. Na pierwszy ogień, za radą pewnej pianistki poszła książka Glenn Gould — Sztuka Fugi.
Jak zaznaczył autor (Stefan Rieger) we wstępie, nie wiadomo do kogo książka jest skierowana…, i ma rację. Nie wiadomo. Dla jednych może wydawać się zbyt szczegółowa, techniczno-muzyczna, a dla innych może razić uproszczeniami i bajkopisarstwem.
Porada dla ewentualnych czytelników: przy czytaniu zawsze miejcie pod ręką słownik wyrazów obcych :-).
A weblog by Michal Matuszak 
Dodaj komentarz